1 O roku ów... Minął kolejny pszczelarski rok... Był on w naszej działalności specyficzny i wyjątkowy, temu chyba nikt nie zaprzeczy. Formy działania naszego Koła uległy radykalnej zmianie, pracowaliśmy na wpół zdalnie. I to wszystko przez niewidzialnego wirusa. Pandemia nauczyła nas innych form pracy, zapewne narzucone przez nią rozwiązania przyjmiemy na stałe, okazuje się, że czynią naszą pracę prostszą i bezpieczniejszą.

A pszczoły...? One nie podporządkowały się żadnym rygorom ludzkim, żadnym czarom, same są nadzwyczajnym cudem - może dlatego w tym ciężkim roku przyniosły pszczelarzom wyjątkowe plony. Nie dziwi więc, że liczba członków naszego Koła wzrosła do 52, a średnia wieku pszczelarzy uległa obniżeniu.

Skromna delegacja Koła uczestniczyła w Regionalnym Dniu Pszczelarza w Olsztynku. Nie ominęliśmy również Dożynek w Srokowie, gdzie jak zwykle pszczelarze w swoich strojach wyróżniali się wśród uczestników.
Wcześniejsze zamierzenia o ufundowaniu sztandaru dla RKP w Srokowie przybrały realniejszy kształt. Powołany został  Komitet Organizacyjny Ufundowania Sztandaru z kol. Bogusławem Staruchem jako przewodniczącym. Pierwsze działania zostały już podjęte...

I na koniec... udało się zorganizować przy ognisku, muzyce i miodzie spotkanie pszczelarzy zamykające sezon. Oprócz oficjalnych przemówień, także gości, dyskusji i wymiany doświadczeń, odbył się pierwszy w historii Koła konkurs wiedzy pszczelarskiej. Co ciekawe, spośród znacznie atrakcyjniejszych nagród zwycięzca, kol. Maciej Wiszniewski, wybrał skromne dłuto...

 

Pszcz-rz